Pocztówki Literackie, grudzień 2012 rok:
W grudniu jak zwykle pocztówki poetyckie. Karol Maliszewski dokonał selekcji z nadsyłanych mu przez cały rok przez poetów i poetki utworów i oto pokłosie jego pracy. Po wielkich bojach w redakcji z dwudziestu czterech zestawów wierszy udało się nam wybrać cztery - Marcina Pierzchlińskiego, Darii Dziedzic, Krzysztofa Tomanka i Piotra Jemioły, które z przyjemnością drukujemy na łamach 8.Arkusza "Odry". Oprócz tego spora porcja notek recyzyjnych i recenzja ostatniej książki Romana HonetaPiąte królestwo.
Redakcja 8.Arkusza Odry
Wiersze w 8 arkuszu Odry, dziękuję:
Śluza
Trucizna działa, nie bronię się, znajduję przejścia
do wysp samotnych, przygnębionych, śpiących.
Oddalonych od siebie, ale nie na zawsze. Są momenty,
kiedy zbliżają się, oswajając z solą i krwią,
odbiciem na skale. Płyną w kierunku światła,
zostawiając za sobą szarobrunatną smugę, bym mogła
nauczyć się czytać ślady, zamykać za sobą okna
po właściwej stronie. Potem gasną cicho. Wiem, że jestem
wśród nich obca, wywołuję szron na powiekach. To może
się zmienić, może?
Klucz
Rodzić się na nowo: to brać początek z nie swojej baśni,
rozprzestrzenić tornadem, osiąść łagodnie
u stóp wzgórza, rozpalić ogień,
zamknąć płomień w butelce.
Przeczytać list, nie rozczarować się, wzlecieć wyżej niż
zwykle, rozpuścić włosy w snach, mieć czas westchnąć
głęboko, przejrzeć się w lustrze jak minister królestwa Tsi.
Powiedzieć, że to dopiero środek opowieści.
Patrzeć jak karczują lasy, zbierają trzcinę cukrową,
wyplatają kosze z wikliny, prowadzą wojny na brzegach
niewidzialnej wyspy, a na koniec opaść łagodnie jak kurz
w czarnych oczach saren, zasnąć.
Rozmowy nocą
Stawiano zbyt wiele pytań, więc uciekłam, daleko
od tego miejsca w inne, zbudowane z odłamków
szkła, drzazg, piór. Schowałam się głęboko w puszczę,
by nie stać się żadną ważną wskazówką, nie potrafię już
rozmawiać tak dobrze jak kiedyś, kłamać jak z nut,
wyprzedzać ciebie w scrabble. Zabrano mi siódmy zmysł,
nie przeproszono, wystawiono na pośmiewisko
jak kukłę, bo wiedziałam więcej niż oni, ale
ilekroć wydawało mi się, że mogę stąpać po ogniu,
świt wyprowadzał mnie z błędu.
Daria Dziedzic "Wyspa", Mamiko, Nowa Ruda 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz