niedziela, 16 grudnia 2012








zaprawdę powiadam wam (wyróżnienie na TJW XVI Konkurs im. S. Horaka)



stworzyłam nową konstelację strzykawki
butelki ginu słoików z kompotem rzeczy zupełnie
dla mnie obcych w ten sposób radzę sobie
z ciemnością do twarzy było mi najładniej
zwłaszcza w listopadzie

nie potrzebowałam make — upu tlenionych włosów
wystrzałowych ciuchów i ulubionych kolczyków
były w wymowie za jednoznaczne jak twoje eseje
o byciu człowiekiem od chwili poczęcia
brakowało w nich głębi którą najlepiej oddają jaskinie

jest w nich echo jakie pozwala nam na niepamięć
od skały do skały wciąż dużo miejsca
na sympatyczne rozłożenie ud i wymianę kodów
genetycznych wcale nie bez znaczenia były podróże
przed świtem kiedy pospiesznie zbieraliśmy porozrzucane

ubrania i nakładaliśmy na siebie rzeczywistość
pomimo że dopiero zupełnie niedawno pozbyliśmy się
tysięcy dolarów na operacje plastyczne twarzy
moich piersi i twoich pośladków
nigdy nie mówiłeś że po nocach które spędziłeś ze mną

masz kłopoty z oddychaniem w białym wierszu czujesz się
jak w zamkniętej klatce schodowej i zatrzymujesz
na każdym kolejnym wersie stopniu by nabrać w płuca farby
pękającej pod wpływem zimnych dotyków więc teraz boję się
ciebie podejść tak zwyczajnie jak zawsze wyciągam wnioski



13/14 XI 2012 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz