po trzech dniach pobytu u ciebie
przemieszczam się w nową formę. daleko
do ideału, którym nie będę nigdy i nie zamierzam
być poetą. kiedy piszę wiersze, coś kłuje w płucach
i pluję krwią. potem sondowanie,
eksperymenty. pierwszy sen w kroplówce.
ta zima nigdy się nie skończy.
przetrwa ciężkie operacje na otwartym
sercu. poezja to zagrożenie, igła w ciele.
kto jeszcze tak czuje, niech spojrzy w oczy,
oddali ode mnie wszystkie inspiracje.
Daria Dziedzic Ur. 17.09.1977roku w Dąbrowie Górniczej.Absolwentka Filologii Polskiej i podyplomowego Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej na US w Katowicach. Zajmuje się pisaniem recenzji,pisze wiersze i prozę. Wydała trzy tomiki wierszy: Anioły, sny, wiersze(2003 rok, Nowy Świat), Wyspę (2010 rok, Mamiko)i cracka (2014, Gniotownik, Poznań) Laureatka wielu konkursów literackich.Mieszka w Dąbrowie Górniczej.
Bardzo nam się ten wiersz spodobał.:)
OdpowiedzUsuń