poniedziałek, 27 lipca 2015

dekompresja


jestem naznaczona. ciszą w pustym mieszkaniu
i widokiem z okna. na prosektorium, w którym
codziennie migoczą cienie, hutę szkła, wozy
policyjne. nie umiem się odnaleźć. w tym zdaniu,

w tych metaforach wyciągniętych spod ziemi,
gdzie chowali zmarłych z auschwitz. powiedz mi,
czy cuda zdarzają się tylko niewiernym. gubię się.

pomiędzy pierwszą trzydzieści a drugą w nocy
próbuję nie oddychać. na prześcieradło
spływają ze mnie resztki wilgoci. w głowie wciąż
odkładają się wizje. ostatnio wprowadził się do mnie,
strach i zapuścił wąsy. zaczynam pękać


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz