środa, 23 stycznia 2013

Zimowe przemyślenia

Zima zimie nierówna. Ocieplenie klimatu uległo zagładzie. Nastąpiła era śniegowców, kożuchów,grubych rękawic. Przemarznięte ręce nie mogą utrzymać w dłoni długopisu. Naciskać na klawiaturę. Trzeba się rozgrzać. Herbata z rumem? Sam rum? Nie jestem marynarzem, ale rum, to dobra okazja, do wypuszczenia sfrustrowanych emocji na wolność. Potrzeba wiosny jest tak silna, że nawet śni się, chociaż sny są zielone, pełne bzów i szumu lasów. Przypominam, że to tylko sen. Za oknem zima mruczy jakieś oratoria. Nie wczuwam się w ich rytm. Poszukuję ciepła. Koc? Książka? Szlafrok? Wełniane grube kapcie? Przez ten cholerny śnieg nie chce mi się nic. Nawet seksu, ale, co Wy o tym możecie wiedzieć? Myślę, że więcej ode mnie.Ech....Kiedy ten śnieg stopnieje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz