sobota, 9 listopada 2013

Między nami Polakami

Czekając na pociąg, zwłaszcza opóźniony o dziesięć minut, choć nie ma jeszcze zimy, można usłyszeć ciekawe rozmowy Polaków. Jeden mówi tak (mocno odurzony alkoholem): wiesz, ja przez pięć lat pracowałem w Niemczech, w okolicy berlina i sprecham Ci, żech zarobił więcej niż teraz, a byłem tam w 1991 roku. No i rozmawiałem z Niemcami:Sprechen deutch, ich liebe meine mutter, ich bin Alojz. ich libe dich. ich libe der kapusta i smalec. Tyle znałem i się dogadałem. Mówię Ci, malboro wtedy paliłem cudowne. Kosztowały mniej niż teraz. Mówio Ci, jaki zajeb...był jeden Niemiec. Ciągle tylko, by ze mną na drink und bier drink und bier. Taki ci on był, mówię ci, a po śląsku godać potrafił piknie. O, a w 2001 roku byłem w Rosji, tam było - 25 stopni, zmarzłem, jak pracowałem w kopalni, ale potem zaraz pojechałem do Grecji, od razu różnica temperatur, rozbierałem się do slipek, i w samych slipkach po plaży chodziłem. Greczynki ładniejsze niż Polki, ale i tak Polki to....- niestety, żałuję, że nie mogłam posłuchać więcej....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz